Targi Kielce Zima 2012

Data dodania: 20 lutego 2012   |  Ilość komentarzy: 7   |  Kategorie: Nowości, Szkolenie

Targi Kielce zima 2012

Nasza ekipa pilnie śledzi to co dzieje się w światku outdoorowym gdyż właśnie tam rodzi się dużo ciekawych fantów. Przecież jak za pewne wiecie takie kurtki gore najpierw służyły wspinaczom za nim armia je zaadaptowała dla siebie, podobnie z karimatami czy plecakami ze stelażem wewnętrznym. Teraz to właśnie działalność outdoorowa wiedzie prym w kosmicznej technologi.
Nie mogło nas zatem zabraknąć na kolejne edycji targów Kielce Zima 2012.
naszego uczestnictwa nie powstrzymały nawet olbrzymie ilości śniegu które oczywiści Murphy sypał nam centralnie na maskę naszego Volvo. Spóźnieni ale dotarliśmy.
No to lecimy po kolei. Co tam ciekawego zobaczyliśmy.
Jako że to targi zimowe to najwięcej powierzchni zajęli oczywiście wystawcy z wszelkiego rodzaju deskami i kaskami. Do tego kolorowe pompony i inne podobne pierdoły. Ten temat odpuściliśmy sobie od razu. Nie interesowała nas też wspinaczka czy typowa odzież outdoorowa bo tutaj akurat nie pokazano nic ciekawego. (paclite widzieliśmy, neoshell widzieliśmy)

NiteIze

Najpierw zatrzymaliśmy się na stoisku firmy ESM oficjalnego dystrybutora produktów NiteIze. Pokazano nam kilka nowości na ten rok. Jedne są fajne a inne takie sobie. Choć może to dzis nie rozumiemy ich potrzeby posiadania. Tak zresztą było z GerTie. Widziałem je już jakiś czas temu i na początku nie zwróciłem w ogóle uwagi na ten produkt. Dopiero po jakimś czasie poczułem silną chęć posiadania tego fantu który po jaki czasie użytkowania zmienił status. To już nie przydatny gadżet. To bardzo przydatna rzecz podczas mojej outdoorowej włóczęgi. Pozwala na dowolny montaż różnych elementów gdzie tylko chcemy. A co nowego w ofercie NiteIze. Pierwszą nowością to Buglite. Mała latarka Inova na nóżkach GerTie z s-binerem. Czy się przyjmie? Do czego? No niby na rower. Można dopinać szybko do kierownicy. Pożyjemy zobaczymy. My zwróciliśmy uwagę na nowego GearTie który został znacznie odchudzony. Dzięki czemu może zajmować mniej miejsca w ekwipunku. Tak. To nam się podoba. Inne nowości to S-biner Keyrack czyli taki S-biner do kluczy tyle że w kolorach zgaszonych-militarnych. Drink clip to uchwyt uniwersalny na butelkę typu PET. Najfajniejszą jednak nowością z Nite Ize uważamy że jest CamJam. To rozwinięcie linek do montażu typu KnotBone jakie już są na rynku. Tyle że KnotNone ma już określoną ilość gumy do spinania wyposażenia a CamJam to sam karabinek wykonany z tworzywa do którego dopinamy linkę i w ten sposób możemy wybierać jego długość. W mojej głowie od razu urodził się pomysł aby zamiast linki zastosować shockcorda i zmajstrować sobie regulowane ekspandery. To może być dobry patent na dopinanie dodatkowego sprzętu do plecaka lub rozbijanie poncha. Sprawdzimy to na pewno.
ESM to także przedstawiciel pojemników OtterBox. Mamy kilka w swoim wyposażeniu i jesteśmy z nich zadowoleni. W jednym jeździ kamera (został wypełniony pianką) a w drugim jakieś inne elektroniczne badziewie. Na targach pokazano pojemniki wypełnione cienką pianką w których możemy właśnie przechowywać nasze skarby. Doszły też dwa kolory; niebieski i żółty. Nowością też mają być pokrowce na smartfony i tablety. Może nie do końca pokrowce a osłony z tworzywa.

Wisport

Nasz ulubiony producent plecaków. Ulubiony bo polski. Miałem swego czasu Raccona 85 i nawet trochę żałuję że sprzedałem ale to były ciężkie czasy ;-). co nowego w Wisporcie?
Pojawiły się dwa nowe plecaki w ofercie. Mały model który znakomicie mógłby się sprawdzić jako plecak EDC lub nawet E&E. Rozpinany po całej długości, kilka kieszeni z siatki wewnątrz. Dwie komory. Prosty system nośny. Drugą nowością klasyczny plecak typu alpejskiego jak przyjęło się nazywać plecaki turystyczne ze stelażem wewnętrznym. Tutaj zupełna nowość. Model Silver Fox o pojemności 30 litrów. Pokazano w dwóch kolorach OD oraz MC. My przyjrzeliśmy się modelowi w Multicam. Wykonanie oczywiście jak przystało na Wisporta pierwsza klasa. Nie za dużo taśm MOLLE, lekki, przylegający do ciała. Można by rzec że idealny plecak patrolowy. Nawet taśmy do kamuflażu zastosowano w Coyote a nie jak wcześniej w klasycznej mocnej zieleni, co psuło efekt kamuflażu. Ale tu podobno jakiś „mocny” odbiorca sobie zażyczył taśm w lepszym odcieniu i padło na Pasamona. Podobno w wersjach OD taśmy nadal będą polipropylenowe. Zawsze można sobie zamówić wersję custom ;-) Wisport robi takie rzeczy bez problemu. Ciekawostką na pewno jest fakt że do wnętrza Silver Foxa można się także dostać od strony pleców. Jest tam też kieszeń na system hydracyjny. W sumie po głębszych przemyśleniach nie wiem czy w tak małym plecaku jest sens robienia dodatkowe wejścia. Ale na cenę też to jakoś strasznie nie wpłynęło gdyż ta została ustalona na 399 zł czyli całkiem przyzwoicie jak za plecak zrobiony z topowych materiałów. Mamy nadzieję że uda nam się przyjrzeć temu modelowi kiedyś mocniej.

Light My Fire

Na stosiku firmy Makanu klasycznie zawirowało nam się w głowie od kolorów sporków oraz krzesiw. Ten przedstawiciel szwedzkiej firmy Light My Fire ma w swojej ofercie wszystkie produkty we wszystkich kolorach tęczy. Tutaj nowością był nóż wyprodukowany w kooperacji ze szwedzką firma MORA. A co mogło powstać po połączeniu firm produkującej noże i krzesiwa? No oczywiście nóż z krzesiwem. I to nie byle jakie połączenie. Krzesiwo jest integralna częścią rękojeści. Posiadając nóż mamy zawsze krzesiwo. Taka nasza linia 0. Dopóki mamy gacie na tyłku z nożem to mamy wszystko do przeżycia. Nóż będzie dostępny w kilku kolorach. Głownia wykonana z nierdzewnej stali Sandvik 12C27 o długości 10 gwarantuje znakomite parametry cięcia i jest praktycznie idealna do przenoszenia w terenie. Cena ? Jakieś 99 zł ;-)
fajne nie. Na zdjęciach widać model wcześniejszy i nową wersję. We wcześniejszym zdarzało się że krzesiwo mogło się wysunąć z rękojeści.

MacTronic

Na stosiku polskiej firmy MacTronic przyjrzeliśmy się kilku ciekawym latarkom. Najpierw naszą uwagą przyciągnęła nie latarka a sama ładowarka. Ładowarkę montuje się na ścianie i podłącza do klasycznego gniazdka 230V. Gdy w domu nagle nastąpi awaria światła w ładowarce zapala się oświetlenie awaryjne oświetlając pomieszczenie oraz wskazując gdzie znajduje się latarka. Z punktu naszego przygotowywania się na jakąś „awarię” całkiem ciekawy produkt. Ja zawsze wiem gdzie leży latarka w domu ale dla rodziny albo jak mnie nie ma w domu taki sprzęt to całkiem sensowne rozwiązanie. Inną ciekawostką której się przyjrzeliśmy to model Sniper z funkcją camping. Normalna latarka z możliwością dołączenia specjalnego dyfuzora. Dzięki temu idealnie sprawdzi się na biwaku rozświetlając całe wnętrze namiotu lub obozowisko. Zwróciliśmy także uwagę na inny model o taktycznych parametrach i bardzo przystępnej cenie a także na latarkę dynamo którą nie dość że można ładować ręcznie to jeszcze za jej pomocą możemy naładować komórkę.

Leatherman

Mieliśmy szansę zobaczyć sobie nowe multioole firmy Leatherman ;Wingmana i Sidekicka. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście nie odbiegają od innych produktów tej firmy. Miałem kiedyś Wave i obie nowości jakoś strasznie nie odbiegają konstrukcyjnie od innych topowych modeli. Oczywiście wzornictwo jest minimalnie słabsze. Lekko czuć „blachę” na produkcie i parametry stali noża też są słabe (420HC) ale gdy ktoś będzie szukał kombinerek w dobrym przedziale cenowym to może się zainteresować tymi produktami. Fajnie też że mają integralne klipsy i nie trzeba ich dokupywać. Wagową są idealne na EDC. Wiem że nie dadzą radę mojemu Victorinoxowi ale też różnica w zakupie jest znaczna. Poczekamy na testy z użycia i może się przekonamy do tej nowości.

Petzl

Jednak nowością która nas najbardziej zainteresowała była najnowsza latarka czołowa francuskiej firmy Petzl. Jak za pewne wiecie ta firma jest jedną z najbardziej innowacyjnych jeśli chodzi o latarki i chyba nie skłamię jak napiszę że w produkcji sprzętu wspinaczkowego także.
Nowa latarka to model NAO -pierwsza czołówka z systemem Reactive Lighting. I to jest największa rewolucja w konstrukcji latarki. Poprzez gdy inni zmniejszają lub zwiększają czołówki chcąc je dopasować do klienta i tego co będzie robił NAO jest raczej średniej wielkości latarką ale o bardzo dobrych parametrach. Może po kolei. Zawsze mamy problem z dopasowaniem światła do naszej aktywności. Do czytania mapy jest za mocna a do marszu za słaba. Trzeba klikać przyciskami aby ustawić odpowiedni program lub przyzwyczaić się do tego ile daje światła. System Reactive Lighting sam reaguje na to ile światła potrzebujemy w danej chwili. Latarka ma specjalny sensor który wysyła wiązkę do przedmiotu obserwowanego i za pomocą informacji jak daleko przedmiot jest ustawiony generuje odpowiednią ilość światła. Jak to działa? Gdy patrzysz na mapę sensor wykrywa że mapa znajduje się 40-50 cm od latarki i rozprasza światło zmniejszając je do 7 lumenów. Jak tylko podnosisz głowę czujnik wykrywa przedmioty dalej i automatycznie zwiększa ilość lumenów aż do 355!. oczywiście można wyłączyć sensor i posługiwać się latarka jak każdą klasyczną czołówką. Sami wtedy decydujemy czy latarka ma świecić mocno czy słabo. Ale co jest rewolucyjnego w tym systemie. Bardzo długa żywotność baterii gdyż komputer bardzo dokładnie steruje ilością lumenów co przekłada się na czas pracy latarki. Normalnie musimy ręką w rękawiczce klikać aby zmniejszyć lub zwiększyć ilość światła lub nawet o tym zapominamy. Tutaj czegoś takiego nie ma. Inną innowacją jest akumulator ładowany za pomocą USB. Oraz całkowita programowalność latarki za pomocą programu na stronie petzla. Możemy sobie ustawić ilość światła jakiej będziemy potrzebowali w danej sytuacji.
Latarka ta będzie znakomita dla biegaczy,pracowników wysokościowych, wspinaczy ale czy sprawdzi się w survivalu ? Tego jeszcze nie wiemy ;-)

Inną nowością Petzla jest E+lite ale z systemem Zipki. W ten sposób latarka stała się jeszcze bardziej kompaktowa i mała. Idealna jako latarka zapasowa.

 Polish Outdoor Gropu

Mieliśmy też przyjemność chwile uczestniczyć w wykładzie Polish Outdoor Group pod tytułem „Warstwa termiczna odzieży na większy i mniejszy mróz. Zagadnienia surowcowe, technologiczne oraz czysta praktyka.” Wykład prowadził Pan Wojciech Kłapcia znany w środowisku outdoorowców. Siedliśmy sobie wygodnie obok kolegów z Equipped i przysłuchiwaliśmy się nowością rynku produktów puchowych i podobnych. Oczywiście dla kogoś w temacie raczej nic nowego nie było ale można sobie było ładnie usystematyzować niektóre pojęcia tak z zakresu chociażby produkcji jak i konstrukcji. Można było pomacać kilka ciekawych nowości. Koszulki puchowe które po złożeniu zajmują bardzo mało miejsca są teraz mocno na topie. Prawdziwy puch nie zastąpi jednak sztucznej ociepliny w warunkach mocnego zawilgocenia. Musimy sobie sami dobierać taką odzież do swojej aktywności terenowej. Przykładem ciekawego podejścia do tematu może być kurtka firmy Małachowski w której wykorzystano jednocześnie Primaloft i puch. W ten sposób odwracając strony możemy decydować o tym jak ma pracować kurtka. Z zewnątrz sztuczna ocieplina z DWR gwarantuje wysoka wodoodporność i nieprzewiewność a puch w środkowej części grzeje mocno.

Najciekawszą jednak rzeczą na wykładzie była prezentacja nowego śpiwora firmy Pajak. Model przy wadze 1500 g ma dolną granicę temperatury określoną na -35!. Takie warunki techniczne gwarantują nam praktycznie zawsze wyspanie się w naszych terenach gdzie temperatura jednak rzadko spada poniżej -20. Gdy do tego dojdzie namiot nie wyobrażam sobie jak tam może być ciepło. Śpiwór ma specjalną konstrukcję i na żywo rzeczywiście wygląda imponująco. Wierzymy że to może być przełom w konstrukcji śpiworów. Niestety to oczywiście nadal produkt wykonany z prawdziwego puchu.

I to tyle ciekawostek. W galerii znajdziecie jeszcze inne zdjęcia nowinek jakie udało nam się zauważyć. Będziemy na bieżąco pilnie śledzić wszystkie nowości.
Pozdrawiamy!

[nggallery id=57]